Deee-Lite kiedyś powiedziało: „groove jest w sercu”, ale przede wszystkim groove trafia prosto w brzuch. To prawda, niezależnie od tego, jakiego rodzaju muzyki słuchasz – czy to reggae, czy ranchera. Jeśli rytm nie działa, masz wielką torbę niczego. Ale skąd wziąć taki groove, który jest na tyle rewolucyjny, aby zapoczątkować cały gatunek? To sztuczka magiczna, która wydarzyła się już wiele razy. Nagle pojawia się styl, który ma swój własny, niepowtarzalny rytm w centrum. I, jak często bywa, im bardziej popularny staje się dźwięk, tym bardziej jego korzenie giną w tłumie. Dlatego przyjrzyjmy się miejscu, czasie, powodom i sposobom stojącym za kilkoma najbardziej charakterystycznymi groove’ami, które stworzyły całe muzyczne uniwersum.
Rytm Bo Diddleya
Wiesz, że zrobiłeś coś znaczącego, gdy masz rytm nazwany swoim imieniem. Bo Diddley nie był właściwie pierwszym, który grał rytm noszący jego imię, ale to on sprawił, że stał się on popularny. Ten porywający groove, przypominający uderzenie trzy razy w brzuch i dwa razy w twarz (w dobrym sensie), można prześledzić do afrykańskiego zjawiska zwanego tańcem Juba. Został on zaadoptowany przez zniewolonych Afrykanów w USA do stylu polirytmicznego klaskania zwanego hambone (które ostatecznie stało się hand jive). Pierwsze zarejestrowane wystąpienie tego rytmu miało miejsce prawdopodobnie w 1952 roku na singlu „Hambone” Chicago drummerskiego lidera zespołu Reda Saundersa, gdzie został wprowadzony bezpośrednio w środek utworu. Ale kiedy Bo zagrał go na swoim tytule z 1955 roku, świat muzyczny zmienił się na zawsze.
Boogie Woogie
Stabilny rytm boogie-woogie będący rdzeniem bluesa był wygrywany przez pianistów jeszcze przed powstaniem nagrań. Prawdziwe początki są więc zagubione w mrokach czasu. Jednak pierwszym nagraniem z rytmem boogie-woogie było prawdopodobnie „Chicago Stomps” Jimmy’ego Blythe’a z 1924 roku. Niemniej jednak to bluesowy gigant pianina Pine Top Smith miał pierwszy prawdziwy hit boogie-woogie (i jako pierwszy wspomniał o nazwie tego stylu) z „Pine Top’s Boogie Woogie”, nagranym pod koniec 1928 roku i wydanym w następnym roku. Po wypuszczeniu dżin został uwolniony i boogie woogie dało początek wszystkim od country boogie po blues shuffle i jump blues aż po rock ‘n’ roll.
Honky Tonk Shuffle
Przez dekady, jeśli grałeś muzykę country, miałeś dwie podstawowe opcje rytmiczne: two-step lub walc. Dopiero w 1956 roku Ray Price zmienił zasady gry swoim utworem „Crazy Arms”. Price był kumplem Hanka Williamsa i przejął jego zespół po jego śmierci. Ale Price był chłopakiem z Teksasu, który kochał skaczącą Western Swing Bob Wills & His Texas Playboys i w 1956 roku – częściowo w reakcji na wzrost rockabilly – połączył honky-tonkowy dźwięk Hanka z swingiem Willsa i czteronotowym rytmem rock ‘n’ rolla. Rezultat zdefiniował brzmienie honky-tonk od tego momentu.
Groove Funkowy
Status Jamesa Browna jako ojca funk jest niezaprzeczalny. Ale jest tu trochę więcej niż standardowa historia. Większość detektywów funkowych identyfikuje jego przebój z 1965 roku „Papa’s Got a Brand New Bag” jako początek seksownego, syncopowanego groove’u na pierwszym uderzeniu. W rzeczywistości jednak jego mniejszy hit z 1964 roku „Out of Sight” dotarł tam pierwszy. Z tym samym zespołem rytmicznym, który towarzyszył „Papie” (Bernard Odum na basie i Melvin Parker na perkusji), singiel podąża niemal identyczną ścieżką rytmiczną, z tym kluczowym akcentem na pierwszym uderzeniu i rytmem, który musiał wysłać wielu niedoświadczonych tancerzy do biura ich chiropraktyka.
Tex-Mex Rock ‘n’ Roll Stomp
To starcie dwóch teksańskich wizjonerów. Choć Chicano rockersi byli obecni niemal od samego początku rock ‘n’ rolla, dopiero w połowie lat 60-tych style meksykańskie takie jak Tejano i conjunto naprawdę zaczęły być rockowane. Little Joe & The Latinaires prawdopodobnie jako pierwsi zbliżyli się do tego stylu, ale przeplatali oba style zamiast je naprawdę łączyć. Luty 1965 roku był wielkim wybuchem Tex-Mex rock ‘n’ rolla, wraz z debiutowymi singlami Sam the Sham & The Pharaohs oraz The Sir Douglas Quintet: „Wooly Bully” i „She’s About a Mover”. Utwory Domingo „Sama” Samudio i Douga Sahma miały organ prowadzący drogę, z rytmami jakie akordeon grałby w muzyce Tejano/conjunto, ale w rock ‘n’ rollowej formie.
Rytm Reggae
W swojej istocie reggae zawsze kręciło się wokół rytmu, a jego pierwsza ewolucyjna faza nadeszła wraz ze skaczącym brzmieniem ska pod koniec lat pięćdziesiątych, co było zasadniczo wynikiem tego, że Jamajczycy odwrócili amerykańskie groove’y R&B które podziwiali. Do połowy lat 60-tych ten rytm został przekształcony w bardziej ustabilizowane brzmienie rocksteady, które na końcu dekady ewoluowało w elastyczną syncopację reggae. Kilka singli z 1968 roku jest wystarczająco blisko do reggae aby zasługiwać na miano „pierwszego rytmu reggae”, w tym „Say What You’re Saying” Monty’ego Morrisa, „People Funny Boy” Lee “Scratch” Perry, oraz „Unchained” Boba Andy’ego. Który przyszedł pierwszy? Powodzenia w ustaleniu tego faktu, ale zespół który naprawdę skodyfikował tę zmianę na nagraniu to Toots & The Maytals (wtedy znani po prostu jako The Maytals) z „Do the Reggay”, nie tylko dlatego że to była pierwsza melodia używająca tego terminu, ale także dlatego że była jamajskim odpowiednikiem Martha & The Vandellas, pytającym świat: „Czy jesteś gotowy na nowy beat?”
Dancehall
W reggae szablon dla charakterystycznego groove’u znany jest jako riddim i wpływowy może być adaptowany przez wielu artystów. W 1985 roku ten który zmienił zasady gry poprzez inicjację cyfrowo generowanego stylu dancehall, powstał kiedy klawiszowiec Noel Davey spotkał się ze śpiewakiem Wayne’em Smithem i stworzyli wzór basu i perkusji na skromnym małym keyboardzie Casio. Z dodatkowymi elementami od King Jammy’ego stało się to „Under Me Sleng Teng”. Uznawany za najbardziej rozpowszechniony riddim wszech czasów został przyjęty przez Tenor Saw’a, Yellowmana, Super Cata oraz dosłownie setki innych artystów, stając się podstawowym riddim dancehallowym i torując drogę dla kolejnej metamorfozy reggae. Ciekawostka: preset Casio na którym oparty był ten utwór rzekomo inspirowany był przez „Hang on to Yourself” Davida Bowiego.
Afrobeat
Porywający polirytmiczny puls najważniejszego eksportu muzycznego Nigerii rozpoczął się od muzycznej rozmowy między rewolucyjnym liderem zespołu a wizjonerem rytmu. W 1969 roku multiinstrumentalista Fela Kuti oraz perkusista Tony Allen założyli zespół Africa ‘70, tworząc nowy nigeryjski dźwięk oparty na rytmach tak giętkich i sensualnych jak intensywne i nieustępliwe. Puls Afrobeat to efekt połączenia polirytmicznej siły bębniarskiej Yoruba oraz highlife’u z seksownymi funkowymi groove’ami zespołu Jamesa Browna oraz dodaną polityczną furią. Narodził się ruch i nadal słyszymy jego echa dzisiaj.
Rytm Disco
Czteronotowy kick drum napędzający disco do przejęcia kultury popu w drugiej połowie lat 70-tych stał się tak powszechny tak szybko, że nawet na początku wydawało się jakby zawsze tam był. Pierwszym dużym hitem z prawdziwym groove’em disco był klasyk soul Philly z 1973 roku „The Love I Lost” Harolda Melvina & The Blue Notes,” przy czym Earl Young będący rezydentem Philadelphia International odpowiadał za perkusję. Jednak szlak był torowany już w 1972 roku kiedy utwory The Intruders „(Win, Place or Show) She’s a Winner” oraz The Trammps „Zing Went the Strings of My Heart” pojawiły się niemal jednocześnie. Nie powinno dziwić że oba utwory również miały Younga na perkusji.
Hi-NRG
Jednym z najbardziej charakterystycznych odgałęzień disco jest Hi-NRG – jak sama nazwa wskazuje – zasadniczo disco na sterydach. Posiadając podwyższoną BPM oraz rezygnując ze wszelkich śladów funky syncopacji na rzecz mechanicznego (często elektronicznego) brzmienia szczególnie w linii basowej pomogło to przygotować grunt dla szerokiego wachlarza popu lat 80-tych i stało się obowiązkowe w dyskotekach. Choć styl naprawdę nabrał rozpędu w latach 80-tych jego początek leży w milowym kroku Donny Summer, wyprodukowanym przez Giorgio Morodera, utworze „I Feel Love” z 1977 roku. Jest nieco wolniejszy niż większość tego co znalazłoby się pod parasolem Hi-NRG ale wyraźnie stanowi początek tego gatunku (i znacznie więcej).
Tutaj znajdziesz oryginalną treść; zdjęcia i grafiki wykorzystane w naszym artykule również pochodzą z tego źródła. Nie jesteśmy ich autorami; zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych z odpowiednim wskazaniem ich pierwotnego źródła.

Wokalistka z zacięciem do gitarowych riffów i analogowych syntezatorów. Zamiast rozbudowanych setupów wybiera surowe, skuteczne narzędzia: interfejs w plecaku, lekki pedalboard i jeden ulubiony mikrofon. Na Mrowisko.com.pl pisze o rocku i alt-popie, testuje sprzęt sceniczny i studyjny, a także rozkłada na czynniki pierwsze brzmienia – od przesterów po sprytne łańcuchy wokalne. Uczy, jak ustawić sensowny gain staging, ogarnąć miks na żywo i zbudować koncertowe flow bez zbędnej gimnastyki. Po godzinach poluje na występy w małych klubach, kolekcjonuje limitowane winyle i szuka nowych brzmień, które „gryzą” od pierwszego taktu.
Reference: wikipedia.org