Bayanni o muzycznych korzeniach w Nigerii i nowym EP 'Love & Hustle’

Nigeryjski Bayanni urodził się jako Oladokun Abimbola Elijah w Alagbado – tętniącej życiem osadzie na granicy stanów Lagos i Ogun. Jest trzecim z pięciu dzieci, synem bursarza uniwersytetu i nauczycielki. On i jego rodzeństwo po raz pierwszy zetknęli się z muzyką w kościele, co początkowo wzbudziło jego zainteresowanie tworzeniem piosenek.

Po serii wczesnych wydawnictw, Bayanni podpisał kontrakt z wpływową wytwórnią Mavin Records po przełomowej wiadomości od CEO Don Jazzy, a następnie po pobycie w prodigialnej akademii Mavin. Mniej niż rok po podpisaniu umowy z Mavin, Bayanni odniósł szeroki sukces z piosenką „Ta Ta Ta” z udziałem Jasona Derulo w remiksie. W 2024 roku Bayanni kontynuował swoją uliczną popową formułę, wydając chwytliwe, pełne energii utwory takie jak „Finish Me”, „Goddess” (ft. Ruger) i inne.

Na początku tego roku Bayanni powrócił z nowym czteroutworowym EP zatytułowanym Love & Hustle, swoim pierwszym rozszerzonym wydaniem od debiutanckiego albumu. Jak sugeruje tytuł, Love & Hustle koncentruje się na dwóch siłach, które często definiują młodą dorosłość: dążeniu do znaczących relacji i ciągłym nacisku na sukces. EP łączy te tematy z charakterystycznymi dla Bayanniego afropopowymi brzmieniami, rozszerzając jego styl bez porzucania jego rdzenia.

Pierwszy utwór, „Princess Treatment”, to gładka, melodyjna oda do delikatności i troski, kontynuująca skupienie Bayanniego na muzyce, która rezonuje z kobiecą energią i ją celebruje. Nastrój zmienia się w „Hustlers Anthem”, potężnej, kuszącej kolaboracji z założycielem Mavin Records Don Jazzy. To energetyczny utwór o ambicji i odporności, oferujący liryczne odniesienie do codziennych realiów dążenia do marzeń w nieprzyjaznym świecie. Elektryzujący, podnoszący na duchu rytm „For Where?”, z Zerrydl, zamyka projekt wyrazistym, potężnym brzmieniem.

Z Love & Hustle, Bayanni nie tyle reinwencjonuje siebie, co ostrzy tematy, które już eksplorował – balansując introspekcję z żywymi rytmami oraz opowiadanie historii z eleganckim stylem. Rozmawialiśmy z Bayannim o jego wczesnych muzycznych wpływach, drodze z Mavin Records, jego nowym EP Love & Hustle i nie tylko.

Czy możesz opowiedzieć o swoim wychowaniu i jak to było dorastać?

Dorastanie było dla mnie słodko-gorzkie. Nie pochodziłem z bogatego tła; powiedziałbym, że pochodziłem z wrażliwej rodziny. Jestem trzecim z pięciu chłopców, więc zawsze byłem w samym środku wszystkiego.

Dorastałem w bardzo muzykalnym domu. Muzyka była wszędzie: dźwięki pianina rano, kościół trzy razy w tygodniu. To środowisko przyciągnęło mnie bliżej do muzyki. W wieku sześciu lub siedmiu lat już uczyłem się instrumentów, a w wieku 12 lub 13 mogłem grać na około siedmiu: perkusji, pianinie, skrzypcach, trąbce, saksofonie, puzonie, basie i gitarze. Później w Deeper Life High School nauczyłem się jeszcze więcej.

Kiedy odkryłeś swoją miłość do muzyki?

Od bardzo młodego wieku. Wszyscy moi bracia mieli wiedzę muzyczną, ale dla mnie to było coś innego. Uwielbiam uczucie muzyki. Muzyka nie była tylko dźwiękiem; była pokarmem dla duszy. Mogła leczyć, mogła transformować. To sprawiło, że się w niej zakochałem.

Kiedy zdecydowałeś się na profesjonalne zajęcie się muzyką?

To wydarzyło się około 20 lub 21 roku życia, kiedy skończyłem szkołę. Wtedy wiedziałem, że nadszedł czas, aby traktować muzykę poważnie, nie tylko jako coś co kocham, ale jako karierę.

Jaką rolę odegrało twoje środowisko i tło w kształtowaniu twojego brzmienia?

Dorastałem słuchając prawie każdego rodzaju muzyki. Dlatego moje brzmienie jest tak wszechstronne. Możesz usłyszeć ulice, walkę, miłość, R&B i pop wszystko połączone razem. Nie trzymam się jednego kierunku ani metody. Ta mieszanka sprawia, że moje brzmienie jest wyjątkowe.

Jak pierwszy raz natknąłeś się na Mavin Records i jak wyglądała droga do dołączenia do tej wytwórni?

Zawsze wiedziałem o Mavin Records. Don Jazzy zawsze był legendą. Miałem wizje dołączenia do tej wytwórni jeszcze zanim to się wydarzyło. Potem w 2019 roku Don Jazzy wysłał mi wiadomość na Instagramie. To był ogromny kamień milowy. Od tego momentu aż do teraz była to podróż.

Porozmawiajmy o twoim najnowszym projekcie Love and Hustle. Co cię zainspirowało?

Love and Hustle zostało zainspirowane Lagos. Kiedy przeprowadziłem się tutaj w 2019 roku po kontakcie od Don Jazzy’ego, zacząłem postrzegać Lagos inaczej. Dorastając nie byłem naprawdę „na zewnątrz”, ale teraz doświadczałem prawdziwego miasta – miłości i walki. Lagos ma zarówno miłość jak i trudności i chciałem uchwycić tę dualność.

To także odzwierciedlenie mojego dorosłego życia. Dwie rzeczy były dla mnie stałe: miłość i walka. Po moim debiutanckim EP, które przedstawiło mnie jako wszechstronnego artystę, ten projekt stał się bardziej osobisty.

Skąd zazwyczaj czerpiesz inspirację do swoich tekstów?

Szczerze mówiąc pochodzi ona z różnych miejsc. Najczęściej są to moje osobiste doświadczenia; czasami to historia, którą sobie wyobrażam; a innym razem to po prostu przypadkowa inspiracja. Nie mam ustalonego źródła. Nie słucham nikogo innego przed nagraniem; po prostu zagłębiam się głęboko i tworzę.

Jaki jest twój proces twórczy? Zaczynasz od melodii, tekstów czy emocji?

To zależy. Czasami zaczyna się od bitu jak „Ta Ta Ta” z mojego debiutanckiego EP. Innym razem zaczyna się od melodii jak mój niedawny utwór Namipa. Ta melodia przyszła mi do głowy i natychmiast zadzwoniłem do mojego producenta żebyśmy mogli ją nagrać. Nie ma stałego wzoru; po prostu płynie różnie za każdym razem.

Patrząc wstecz jakie wyzwania napotkałeś podczas przebicia się do branży i jak je pokonałeś?

Większość moich wyzwań była osobista. Musiałem zmusić siebie do przełamania mentalnych barier i stworzenia czegoś świeżego co ludzie wcześniej nie słyszeli. Na szczęście zawsze miałem wsparcie rodziny i przyjaciół więc największe walki były wewnętrzne.

Jakie to uczucie być częścią Mavin Records i wydawać muzykę na taką skalę?

To niesamowite uczucie. Uspokaja mnie to że jestem na właściwej drodze robiąc właściwe rzeczy.

Kto jest twoim największym wpływem?

Muzycznie moim największym wpływem jest Michael Jackson. Dorastałem studiując go: jego głos, ruchy oraz obecność na scenie. Obserwowanie go pokazało mi jak potężna może być muzyka – jak może poruszać ludzi aż do omdlenia.

Na poziomie osobistym nie mam ludzkiego wzoru do naśladowania; wszyscy są niedoskonali. Jeśli kogoś podziwiam to Jezusa Chrystusa.

Jak Love and Hustle wiąże się z twoją osobistą podróżą?

Przeprowadzka do Lagos jako dorosły była otwierająca oczy; musiałem uporządkować czynsz, finanse oraz obowiązki jednocześnie poruszając się przez miłość i relacje. To właśnie stąd pochodzi Love and Hustle – to moje życie w formie muzyki.

Czego chcesz aby słuchacze wynieśli z tego projektu?

Po prostu aby mogli się z tym utożsamić; życie polega na równowadze – walka jest ważna ale miłość również jest istotna; na końcu dnia potrzebujesz obu tych rzeczy ponieważ życie będzie życiem na końcu dnia.

Czym zajmujesz się poza muzyką aby pozostać przy ziemi?

Jestem trochę samotnikiem; uwielbiam filmy, gotowanie oraz gry – po prostu proste rzeczy które pomagają mi odświeżyć umysł i utrzymać równowagę.

Co dalej dla ciebie?

Więcej muzyki oraz więcej projektów – popu , soulu , tańca oraz pozytywnych dźwięków; zawsze pracuję więc słuchacze powinni być czujni.

Połącz się z Bayannim: Instagram | X | TikTok | Youtube